Pamiętam kiedyś taki film w telewizji o podobnej tematyce.(Nie pamiętam tytułu filmu). Chłopak wyjechał na wieś do dziadka, strasznie się nudził na wsi (na początku). (bodajże nie miał najlepszych kontaktów z dziadkiem). Pamiętam jeden gag jak w amerykańskiej fladze wyciął dziurę, a jego dziadek powieszał ją przed całym miastem czy coś w tym stylu. Po pewnym czasie chłopak z dziadkiem załapali wspólny język. Przy końcówce filmu dziadek zmarł. A chłopak wracał do domu na koniu ale w drodze powrotnej zatrzymała go policja. On przeskoczył na koniu radiowóz i nad morzem czy jeziorem wystawił przed siebie trzymając w rękach flagę amerykańską. To był w pewnym sensie jak hołd dla dziadka.
Kłopot w tym, że nie pamiętam tytułu filmu, a chętnie bym go oglądną ten film ponownie.
Czy jest ktoś mi w stanie pomóc?
Dzięki z góry.
Pozdro wszystkim.